SMS Mr. Horan ✔

24 ✉

Przepraszam za błędy oraz inne niedociągnięcia.

Alkohol już dawno przejął kontrolę nad moim ciałem, dlatego właśnie wchodziłam pijana do sklepu po kolejna butelkę wódki. Niall stanął w kolejce w dużo lepszym stanie niż ja. Kilka godzin temu wyszliśmy z klubu, stwierdzając że jest tam zbyt nudno. Picie w parku wydawało się być naprawdę ciekawym pomysłem.
Z uśmiechem na twarzy blondyn pomachał mi butelką przed twarza. Otworzył ją, po czym dał mi jako pierwszej.

- Teraz plac zabaw? - zapytał biorąc łyka.

- Tak! - wykrzyczałam, śmiejąc się.

Chłopak uciszył mnie i złapał za rękę, ciągnąc w stronę placu zabaw. Szliśmy śmiejąc się z... W prawdzie nie miałam pojęcia z czego się śmiałam. Jego śmiech był tak idealny, że śmiałam się , aby go słyszeć. Wręczył mi butelkę, z której po raz kolejny wzięłam łyka . Obserwowałam chłopaka, który wszedł na ławkę, rozłożył ręce i zaczął udawać, że serfuje. Śmiałam się w najlepsze z jego wygłupów, dopóki krzyk osób z bloków nas nie uciszył.

- ciii.. - mówiłam do niego.

- Ciiii... - mówił do mnie.

Oboje uciszając się, weszliśmy na placyk. Od razu pobiegłam do zamku, gdzie wspięłam sie na samą górę, krzycząc że jestem księżniczką. Niall wszedł zaraz po mnie i objął mnie w pasie.

- Jesteś moją księżniczką. - wyszeptał do mojego ucha, po czym wziął kolejnego łyka.

- A Ty jesteś moim jednorożcem. - powiedziałam biorąc butelkę od chłopaka.

- Będziesz mnie ujeżdżać?

- Nieeeeee... - jęknełam. - Bedziesz woził mojego księcia !

- Zrzucę chuja. - ujął moją twarz w dłonie, składając pocałunek na moich ustach. - Jesteś tylko moja i nie ważne czy jestem żabą, jednorożcem, nauczycielem czy innym chujem. Ty zawsze będziesz moją księżniczką. - otworzyłam usta, aby coś powiedzieć .

- Ej! Wy dwoje! - Policja zbliżała sie świecąc latarkami i krzycząc, żebyśmy się nie ruszali. Szybko zjechaliśmy na zjeżdżalni i ruszyliśmy przed siebie. Zamiast uciekać chłopak, łapiąc mnie za rękę, wciągnął pod jeden z samochodzików. Chcąc mnie uciszyć, ponieważ zaczęłam się śmiać, złączył nasze usta w pocałunku.

ZOSTAW COŚ PO SOBIE.